Współczesna sztuka nie istnieje już wyłącznie jako estetyczna forma oderwana od kontekstu społecznego — jej przestrzeń coraz częściej wypełniają pytania o to, kto widzi, kto analizuje i za pomocą jakich narzędzi. Trzy aktualne wydarzenia artystyczne i idee składają się na fascynującą opowieść o tym, jak sztuka, technologia, instytucje i rynek splatają się dziś w nowych konfiguracjach.
1. „Data Consciousness” i dziedzictwo W.E.B. Du Boisa
W wystawie “Data Consciousness: Reframing Blackness in Contemporary Print” w Print Center w Nowym Jorku kuratorka Tiffany E. Barber rekonstruuje i reinterpretuję prace W.E.B. Du Boisa, łącząc jego historyczne diagramy i wizualizacje z twórczością współczesnych artystów multimedialnych.
Eksperyment Du Boisa z wizualizacją życia Afroamerykanów — wykresy, mapy, dane statystyczne — był w swojej epoce nowatorski jako działanie mieszające socjologię, planowanie i grafikę. Barber i artyści współcześni patrzą na te utopijne (i niedoskonałe) formy wizualizacji jako punkty wyjścia do krytyki współczesnej infrastruktury danych — algorytmów, systemów nadzoru czy biometrii.
Wystawa pokazuje też, że „druk” nie musi być ograniczony do papieru — chociaż prace na papierze mają tu symboliczną i historyczną wagę, pokazane są także instalacje, tekstylia, video i eksperymentalne formy. To sygnał, że medium nie ogranicza dziś ekspresji, lecz staje się polem do negocjacji między analogiem a cyfrowym.
W kontekście dyskusji o tożsamości, rasie, nadzorze i technologiach — wystawa uświadamia, że dane nie są neutralne. Związana jest z nimi władza, wybory oraz wykluczenia — i to właśnie w tej przestrzeni sztuka może prowokować refleksję.
2. Marina Abramović w Accademia — spotkanie przeszłości z performansem
Marina Abramović, legenda sztuki performance, zapowiedziana została jako pierwsza żyjąca artystka, której będzie poświęcona wystawa w Gallerie dell’Accademia w Wenecji w 2026 roku.
Jej wystawa „Transforming Energy” nie zostanie zamknięta w typowej przestrzeni wystawienniczej — prace Abramović zostaną rozmieszczone w dialogu z kolekcją muzeum, w kontekście dzieł renesansowych i artystycznej pamięci Wenecji.
To gest, który mógłby zostać odczytany jako symboliczny — sztuka współczesna „wkracza” do dawnych świątyń kultury, domaga się dialogu z tradycją. Abramović wykorzysta swoje „Obiekty przejściowe” (Transitory Objects) — rzeźby i instalacje z minerałami, które mają oddziaływać na percepcję widza.
Równocześnie wystawa podkreśla ich polityczny i duchowy wymiar — pragnienie, by sztuka bywała interakcją, by była reagującą masą energii, doświadczeniem, gdzie ciało widza staje się częścią dzieła.
To także ciekawa decyzja instytucjonalna — że muzeum renesansowe udostępnia swoje przestrzenie dla artystki współczesnej. Otwiera to pytanie: czy instytucje historyczne mogą stać się scenami dla nowych narracji?
3. „Polityka otwartych drzwi” w rynku sztuki — czy jest szansa na rewizję?
W tekście opublikowanym na ARTnews kolekcjoner Jeff Magid nawołuje do przyjęcia polityki otwartych drzwi (open door policy) w świecie sztuki — przekonuje, że bez większej inkluzji rynek sztuki skurczy się, stanie się hermetyczny i zatraci dynamikę.
Magid argumentuje, że obecny rynek często funkcjonuje jak klub ekskluzywny: dostępny głównie dla już istniejących kolekcjonerów, galerii i instytucji, z małym polem manewru dla młodych kolekcjonerów, artystów spoza centrum lub z mniejszym budżetem.
Propozycja otwartości obejmuje m.in. obniżenie barier wejścia, wzrost transparentności cen, edukację nowych nabywców, partnerstwa instytucjonalne i platformy demokratyzujące dostęp do rynku. Magid ostrzega, że bez takich zmian rynek sztuki może wpaść w stagnację, ograniczyć się do wewnętrznych kręgów i stracić zdolność do innowacji.
To wezwanie do odwagi — by kolekcjonerzy, kuratorzy i instytucje spojrzeli poza istniejące hierarchie i spróbowali stworzyć warunki, w których nowe głosy mają realną szansę zaistnieć.
4. Wspólne motywy i pytania — co nas łączy?
Te trzy perspektywy — wartości danych i tożsamości, przekraczanie granic między przeszłością a współczesnością, otwartość instytucjonalna i rynkowa — tworzą napięcie, które dziś definiuje debatę o roli sztuki:
- Kto ma prawo do interpretacji i widzenia? W wystawie „Data Consciousness” dane stają się medium ideologicznym. W wystawie Abramović — instytucje mówią poprzez dialog między dawnym a nowym. W strategii otwartych drzwi — pytanie, komu daje się prawo uczestnictwa w rynku sztuki.
- Czy instytucje mogą się zmieniać? Gallerie dell’Accademia otwiera się na eksperyment, Print Center nadaje nowe znaczenia kategorii „druk”, a Magid postuluję reformę rynku — to wezwanie, by instytucje nie były konserwatywnymi bastionami, lecz elastycznymi platformami.
- Sztuka jako bodziec refleksji i krytyki systemów. W erze algorytmów, kapitału i infrastruktury — sztuka może być lustrem, alarmem albo narzędziem oporu. To ważne, bo zbyt często traktujemy ją jako ornament.
Jeśli chciałbym rzucić propozycję dla polskiej sceny — by nasze galerie i instytucje (nawet mniejsze) eksperymentowały z wystawami mieszanymi (analog-cyber), edukacją rynku i partnerskimi modelami, łącząc twórców lokalnych z globalną krytyką technologiczną. Bo sztuka, by być żywa, musi nie tylko pokazywać piękno, lecz stawiać pytania — kto widzi, kto może sprzedać, kto decyduje, które dane stają się „prawdziwe”.