Sztuczna inteligencja odkrywa ukryte tajemnice sztuki renesansu Dzięki niezwykłemu połączeniu najnowocześniejszej technologii i sztuki klasycznej naukowcy z Uniwersytetu Bradford pod przewodnictwem Hassana Ugaila rewolucjonizują nasze rozumienie arcydzieł renesansu. Ich najnowszy projekt dotyczy kultowej „Madonny della Rosa” Rafaela, znajdującej się w madryckim Museo del Prado. Obraz ten, będący od dawna przedmiotem debaty naukowej, zwłaszcza dotyczącej autentyczności postaci, został obecnie przeanalizowany przy użyciu algorytmu sztucznej inteligencji. Narzędzie to, które z 98% dokładnością odróżnia oryginalne dzieła Rafaela od imitacji, bada ponad 4000 parametrów, w tym pociągnięcia pędzla i paletę kolorów.
Odkrycia zespołu były po prostu rewolucyjne. Sztuczna inteligencja potwierdziła, że Madonna, Dzieciątko Jezus i św. Jan Chrzciciel rzeczywiście są dziełami Rafaela, ale, co zaskakujące, św. Józef nie. Odkrycie to znacząco zmienia toczący się dyskurs na temat autentyczności obrazu i ujawnia wiele na temat praktyk współpracy w warsztatach renesansowych. Sztuczna inteligencja Ugaila, która wcześniej uwierzytelniła „de Brécy Tondo”, w dalszym ciągu rzuca wyzwanie tradycyjnym metodom historii sztuki, ukazując potencjał sztucznej inteligencji w uwierzytelnianiu dzieł sztuki i analizie historycznej.
Ostatni rozbłysk kreatywności Van Gogha: jego najbardziej produktywne miesiące Ostatnie miesiące życia Vincenta van Gogha, które spędził w uroczej francuskiej wiosce Auvers-sur-Oise w 1890 r., stanowią paradoks. Okres ten, naznaczony osobistymi niepokojami i cierpieniem psychicznym, był także jego najbardziej płodnym artystycznie. W Auvers-sur-Oise, pod opieką doktora Paula Gacheta i blisko swojego brata Theo, Van Gogh znalazł spokojne, ale stymulujące środowisko. Kontrastuje to wyraźnie z czasem spędzonym w ośrodku dla obłąkanych w Saint-Remy-de-Provence.
W ciągu zaledwie dwóch miesięcy Van Gogh namalował około 74 obrazów i ponad 50 rysunków, w tym złowieszcze „Pole pszenicy z wronami”. Jego „Pejzaż o zmierzchu”, portret zachodu słońca nad Auvers, wyróżnia się nie tylko rozmiarem, ale także wymową symboliczną. Namalowany na miesiąc przed śmiercią, stanowi przejmujące pożegnanie z artystą.
Dzieła Van Gogha z tego okresu, charakteryzujące się żywymi kolorami i dynamicznymi pociągnięciami pędzla, nadal urzekają i poruszają odbiorców na całym świecie. Dają wgląd w duszę geniusza zmagającego się z wewnętrznymi demonami, a jednocześnie zdolnego do tworzenia głębokiego piękna. Miejsce jego ostatniego spoczynku w Auvers-sur-Oise, obok brata Theo, jest ponurym przypomnieniem jego tragicznego końca i niespełnionego życia.
Zmieniono nazwę kultowego dzieła Banksy’ego: „Dziewczyna bez balonika” Świat sztuki pozostaje zafascynowany kultową dziełem Banksy’ego „Dziewczyna z balonikiem”, które przeszło dramatyczną transformację na aukcji Sotheby’s w 2018 r., częściowo niszcząc się i odradzając jako „Miłość jest w koszu” . W ramach niedawnej aktualizacji nazwa tego dzieła została przemianowana na „Dziewczyna bez balonika”, jak zaprezentowano na wystawie „Miłość w raju: Banksy i Keith Haring” w Korei Południowej.
Zmiana nazwy dokonana przez studio Banksy’ego na Pest Control dodaje dziełu tajemniczości. Komentarz Buckleya Wooda dla The Korea Times sugeruje, że akt ten może symbolizować narodziny nowego obrazu, zgodnego z poglądem Banksy’ego na sztukę jako dynamiczną i ewoluującą. Niszczenie i zmiana nazwy nie tylko zmieniły fizyczne dzieło sztuki, ale także jego kontekst narracyjny i interpretacyjny.
Ciągłe redefiniowanie przez Banksy’ego „Dziewczyny z balonikiem” odzwierciedla jego wyjątkowe podejście do sztuki, rzucające wyzwanie tradycyjnemu pojęciu trwałości i wartości. Ta stale ewoluująca narracja sprawia, że dzieło pozostaje znaczącą i prowokacyjną obecnością w dyskusjach o sztuce współczesnej.